piątek, 19 kwietnia 2013

Rozdział#2

*W domu chłopców*

- Gdzie pobiegliście wczoraj? - zapytał denerwująco Niall.
- No bo wiesz.. ym.. Louis powiedz coś! - krzyknął Harry.
- Była wyprzedaż bluzek! - wykrztusił z siebie Louis.
- Aha.. a skąd macie tego kota? - znów zapytał denerwująco Niall.
- Długa historia..! - i pobiegł na górę.

Kiedy Harry był na górze trzasnął drzwiami, wziął telefon i wystukał numer Marry.
- Hej Marry!
- Cześć Harry!
- Masz może czas? - zapytał Harry.
- No jasne..
- To spotkajmy się na plaży, tam gdzie wczoraj się spotkaliśmy.
- Dobrze, to już sie zbieram. Narazie!
- Do zobaczenia!

* na plaży*

- No jestem, co sie stało?
- Ja wariuje..
- Harry co sie dzieje?
- Boże.. - chłopak siadł na piasku i skulił sie, dziewczyna także siadła i go przytuliła.
- Spokojnie Harry..
- Przy tobie jest mi lepiej. - oznajmił Harry.
- Oo.. jesteś taki kochany..
- Marry a może przejdziemy sie na sheaka do Mc'donalda?
- Pewnie! ale ja stawiam tym razem!
- Nie Marry, ja Cię zapraszam więc ja stawiam.
- Ehh.. niech Ci bedzie, ale ja następnym razem stawiam, ok?
- No dobrze.. - westchnął Harryi zaśmiał sie.

Minęło półgodziny, Marry i Harry wyszli z Mc'donalda i poszli do domu Marry. Szli wolnymi krokami trzymając sie za rece, opowiadając śmieszne rzeczy i śmiejąc sie. kiedy juz byli na miejscu, przytulili sie na pożegnanie i uśmiechnęci wrócili do domów. Kiedy Marry weszła do środka i zobaczyła, że rozmawia przez telefon. Była ciekawa z kim rozmawia. Położyła torebkę na kanapę i poszła coś przekąsić do kuchni. Po chwili, gdy Mouis skończyła rozmawiać poszła również do kuchni.
- I jak było? - zapytała zaciekawiona Mouis.
- Na początku było tak dziwnie.. ale potem już było fajnie.
- A coś sie stało?
- Harry na początku spotkania był trochę roztargniony.. nie umiał mi powiedzieć co mu dolega.
- No cóż.. ale najważniejsze, że potem był weselszy.
- No własnie!- oznajmiła.
- A ty z kim rozmawiałaś przez telefon? - zapytała Marry.
- Z Louisem.. gadałam z nim troche.
- Uu.. i jak? - zapytała śmiejąc się Marry.
- A jak ma być, normalnie! - również się zaśmiała.

Zapadła cisza, Za chwile Mouis zaproponowała.
- Hej może byśmy razem pooglądali jakiś horror? - zapytała Mouis przekonująco.
- Horror..?
- No, i tak sie robi ciemno, więc jest okazja!
- tylko, że ja bede miała koszmary w nocy..
- Uwierz mi nie będziesz miała. Co powiesz na "The ring"?
- Słyszałam  o tym filmie, ale go nie oglądałam, więc możemy obejrzeć.
- Świetnie, to ja pójde zrobić coś do picia naprzykład gorącą czekolade na początek.
- Ok a ja ide po popcorn! - oznajmiła Marry.

10 minut późniejMouis postawiła jedzenie i picie na stolik i włączyła film. Okna były zasłonięte żaluzjami a świtła były zgaszone. Dla efektu.

*Po filmie*

- I jak wrażenia po filmie? - zapytała Mouis.
- No musze przyznać, że był super! wcale sie nie bałam.
- No widzisz, mówiłam!
- No dobra jest dość późna godzina, więc nie wiem jak ty ale ja ide już spać..
- Masz rację, ja też już pójde.
- Dobranoc! - krzykneła Marry.
- Dobranoc! - odpowiedziała Mouis.

Marry weszła do swojego pokoju, wzieła swój telefon i zobaczyła, że ma wiadomośc od Harrego. Otworzyła wiadomośc i odczytała go.
- "Chciałem ci napisać wiadomość na dobranoc. Śpij dobrze Marry, mam nadzieję, że jutro sie zobaczymy. Twój Harry.xx"

Marry uśmiechneła się, była bardzo zadowolona z wiadomości od Harrego, czuła, że Harry czuje coś więcej do niej. Razem z telefonem położyła sie na łóżko i tak już zasneła.


~Marry :3



2 komentarze:

  1. No fajne, ale skupiacie się głównie na dialogach mało...opisy powinnny być obszerne a nie dialogi :|

    ~Kamila

    OdpowiedzUsuń