-Um...podobało. -uśmiechnęła się
-To teraz zabiorę Cię do Starburck'a (kawiarnia) na małą kawę.
-może być , w sumie przydałaby mi się jakiś napój...-odpowiedziała z westchnieniem.
-To zbieramy się!
Marry i Harry uporządkowali wszystko co było na podłodze , a sami nie wiedzieli jak tam się znalazły.Chwile później zebrali się razem do wybranego miejsca.
*W Parku*
Louis i Mouis siedzieli chwilę na ławce wtuleni w siebie, szczęśliwi.
Parę minut później zadzwonił telefon bruneta.
-Odbierz... może to jest coś ważnego.
-Ehh... no dobrze. - momentalnie odwrócił głowę od Mouis i nacisnął zieloną słuchawkę na wyświetlaczu ekranu.
-halo? - zapytał Louis druga osobę przez komórkę.
Dziewczyna odwróciła głowę bo nie chciała wiedzieć co mówi Louis.
Po skończeniu rozmowy chłopak miał skrzywioną minę , sądząc po kształcie twarzy coś poszło nie tak.
-Coś się stało...? - zapytała Blondynka.
-Eee...Nic takiego , ale muszę Cię zabrać do domu , wypadło mi coś.
-Aha... dobrze.
Mouis miała smutną minę.On przywiózł dziewczynę pod dom, następnie podszedł do drzwi samochodu od strony Mouis i je powoli otworzył.
Nastolatka wstała i poszła do swojego domu , a Louis razem z nią.
-Przepraszam ... , że muszę już iść.Chciałbym z tobą zostać , ale nie mogę...
-Nic nie szkodzi Louis, fajnie się z tobą bawiłam - Pocałowała go w policzek.
-ooo.. ja z.. tobą też!.
Chłopak wpatrywał się z nią przez parę minut , aż nagle pocałowali się namiętnie.
*U Marry i Harry'ego*
-Skarbie , poczekaj tutaj , a ja pójdę po kawę.
-Dobrze , będę siedzieć na ławce i pocałowała go z niewielkim odstępem od ust.
Harry uśmiechnął się cicho i odszedł odo kawiarni . Dziewczyna usiadła na czystym drewnie , założyła nogę na nogę i obserwowała grupkę ludzi przechodzących przez ulicę.
Chwilę później Marry popatrzyła jak obcy mężczyzna powoli podchodzi do niej. Bacznie obserwowała każdy jego krok i ruch.
-Cześć Piękna.. - powiedział mrocznym tonem.
-Emm.. cześć...
-Jesteś tu sama.?
-Nie , jestem z moim chłopakiem., czekam właśnie na niego.
Marry coraz bardziej sie denerwowała , ponieważ długo nie było Harry'ego.
-Mogę poczekać z tobą..?
-Nie dzięki , poradzę sobie sama... - odwróciła wzrok od mężczyzny.
-Nie bądź taka! - i usiadł koło niej przybliżając się bliżej.
-Eee.. wolę , żebyś był dalej ode mnie... - Odsunęła się na koniec ławki , ale on nie poddawał się.
Nagle dziewczyna zauważyła , że Harry wychodzi z kawiarni . Patrzył na nich , a minę miał wściekłą.
Chłopak wszedł szybkim tempem , palce miał zaciśnięte . Jego oddech przyspieszał z sekundy na sekundę.
-TY! Odwal się od mojej dziewczyny! - Harry krzyknął na mężczyznę , który się gwałtownie wystraszył.
-Ei,ei ... może to inaczej załatwimy...? - Wstał a jego ręka przybliżała się do chłopca.
Harry nie wahając się uderzył go z całej siły w brzuch . Mężczyzna od razu upadł na ziemię a , Hazza złapał Marry za rękę i szybko pobiegł z nią do samochodu.
-Jezu , jak mogłam byś taka głupia... zamiast uciekać , albo przybiegnąć do Ciebie to siedziałam... - Dziewczyna z tej rozpaczy rozpaczy aż się popłakała.
-Nie płacz.. to nie twoja wina .. -Podszedł do niej i przytulił całując ją w głowę. - proszę siadaj - powiedział Harry otwierając drzwi samochodu.
Jadąc do domu był jeden i ten sam temat czyli o tym dziwnym wydarzeniu.
Jednak żadne z nich nie zauważyło , że przez całą drogę jedzie za nimi Czarne BMW 0769.
Harry zatrzymał się przy domu.
-Odprowadzić Cię? - zapytał chłopak z uśmiechem.
-Nie, nie.. poradzę sobie - na pożegnanie Marry weszła do przodu auta aby usiąść na chłopaku , zaczynając go namiętnie całować.
Czarne BMW stanęło niedaleko ich , mężczyzna wyciągnął lornetkę i wszystko dokładnie obserwował.
-Dobra ja muszę iść , Pa Skarbie!
-Pa Kotuś ♥
Dziewczyna wysiadła z samochodu , udała się do mieszkania.
Przez całą noc czarne auto stało przed domem obserwując każdy ruch dziewczyn.
*Rano*
-Marry...? - Skrzywiła minę patrząc przez okno.
-Hm.?
-Chodź tu na chwilę.
-Auto i co..? - Marry zrobiła obojętną minę.
-Stoi tu całą noc..
-Jak to?!
-Sama nie wiem...
-Jak te auto u się znalazło?! - Marry była bardzo zaskoczona. Dziewczyny stały i wpatrywały się na czarne BMW , myśląc jak się tam znalazło.
C.D.N! XDD
~Mouis ^-^
wpadłam na tego bloga i jest "spoko". Nic więcej powiedzieć nie mogę...pozytywnego :|
OdpowiedzUsuń1. To trochę nie logiczne, że na 1 spotkaniu bohaterzy się całuj :|
2. Nie ma tu innych bohaterów prócz Harrego, Marry, Mouis, Louisa...a gdzie Zayn, Niall, Liam? Oni też są bohaterami nieprawdaż? i jak mniemam ten "pedofil" zniknie z życia postaci z opowiadania? Ta postać mogła by sporo namieszać, ale ja nie mieszam się w wasze pomysły.
3. Para uprawia sex po kilku tygodniach związku...
4.Wszystkie postacie są ...szare, nie mają wad przez co zalet również nie :|
5. Opowiadania składają się głównie z samych dialogów, jest praktycznie 0 akcji! Jest dialog, dialog, dialog,że aż się zdziwić można, że krótki opis
6.Akcja wg, jak dla mnie się nie klei...właściwie to takie masło maślane.
To chyba tyle, ale liczę na poprawę z wasze strony c:
dobra recenzja ;D
Usuńale watpię, czy Monika i Martyna Cię wysłuchają i poprawią jakość bloga...