środa, 12 czerwca 2013

Rozdział#9

-Podobało Ci się Marry...?-zapytał Cicho Loczek.
-Um...podobało. -uśmiechnęła się
-To teraz zabiorę Cię do Starburck'a (kawiarnia) na małą kawę.
-może być , w sumie przydałaby mi się jakiś napój...-odpowiedziała z westchnieniem.
-To zbieramy się!

Marry i Harry uporządkowali wszystko co było na podłodze , a sami nie wiedzieli jak tam się znalazły.Chwile później zebrali się razem do wybranego miejsca.



*W Parku*


Louis i Mouis siedzieli chwilę na ławce wtuleni w siebie, szczęśliwi.

Parę minut później zadzwonił telefon bruneta.
-Odbierz... może to jest coś ważnego.
-Ehh... no dobrze. - momentalnie odwrócił głowę od Mouis i nacisnął zieloną słuchawkę na wyświetlaczu ekranu.
-halo? - zapytał Louis druga osobę przez komórkę.
Dziewczyna odwróciła głowę bo nie chciała wiedzieć co mówi Louis.

Po skończeniu rozmowy chłopak miał skrzywioną minę , sądząc po kształcie twarzy coś poszło nie tak.

-Coś się stało...? - zapytała Blondynka.
-Eee...Nic takiego , ale muszę Cię zabrać do domu , wypadło mi coś.
-Aha... dobrze.
Mouis miała smutną minę.On przywiózł dziewczynę pod dom, następnie podszedł do drzwi samochodu od strony Mouis i je powoli otworzył.
Nastolatka wstała i poszła do swojego domu , a Louis razem z nią.

-Przepraszam ... , że muszę już iść.Chciałbym z tobą zostać , ale nie mogę...

-Nic nie szkodzi Louis, fajnie się z tobą bawiłam - Pocałowała go w policzek.
-ooo.. ja z.. tobą też!.

Chłopak wpatrywał się z nią przez parę minut , aż nagle pocałowali się namiętnie.


*U Marry i Harry'ego*


-Skarbie , poczekaj tutaj , a ja pójdę po kawę.

-Dobrze , będę siedzieć na ławce i pocałowała go z niewielkim odstępem od ust.

Harry uśmiechnął się cicho i odszedł odo kawiarni . Dziewczyna usiadła na czystym drewnie , założyła nogę na nogę i obserwowała grupkę ludzi przechodzących  przez ulicę.


Chwilę później Marry popatrzyła jak obcy mężczyzna  powoli podchodzi do niej. Bacznie obserwowała każdy jego krok i ruch.


-Cześć Piękna.. - powiedział mrocznym tonem.

-Emm.. cześć...
-Jesteś tu sama.?
-Nie , jestem z moim chłopakiem., czekam właśnie na niego.

Marry coraz bardziej sie denerwowała , ponieważ długo nie było Harry'ego.

-Mogę poczekać z tobą..?
-Nie dzięki , poradzę sobie sama... - odwróciła wzrok od mężczyzny.
-Nie bądź taka! - i usiadł koło niej przybliżając się bliżej.
-Eee.. wolę , żebyś był dalej ode mnie... - Odsunęła się na koniec ławki , ale on nie poddawał się.

Nagle dziewczyna zauważyła , że Harry wychodzi z kawiarni . Patrzył na nich , a minę miał wściekłą.

Chłopak wszedł szybkim tempem  , palce miał zaciśnięte . Jego oddech przyspieszał z sekundy na sekundę.

-TY! Odwal się od mojej dziewczyny! - Harry krzyknął na mężczyznę , który się gwałtownie wystraszył. 


-Ei,ei ... może to inaczej załatwimy...? - Wstał a jego ręka przybliżała się do chłopca.


Harry nie wahając się uderzył go z całej siły w brzuch . Mężczyzna od razu upadł na ziemię a , Hazza złapał Marry za rękę i szybko pobiegł z nią do samochodu.


-Jezu , jak mogłam byś taka głupia... zamiast uciekać , albo przybiegnąć do Ciebie to siedziałam... - Dziewczyna z tej rozpaczy rozpaczy aż się popłakała.

-Nie płacz.. to nie twoja wina .. -Podszedł do niej i przytulił całując ją w głowę. - proszę siadaj - powiedział Harry otwierając drzwi samochodu.

Jadąc do domu był jeden i ten sam temat czyli o tym dziwnym wydarzeniu.


Jednak żadne z nich nie zauważyło , że przez całą drogę jedzie za nimi Czarne BMW 0769.



Harry zatrzymał się przy domu.

-Odprowadzić Cię? - zapytał chłopak z uśmiechem.

-Nie, nie.. poradzę sobie - na pożegnanie Marry weszła do przodu auta aby usiąść na chłopaku , zaczynając go namiętnie całować.


Czarne BMW stanęło niedaleko ich , mężczyzna wyciągnął lornetkę i wszystko dokładnie obserwował.

-Dobra ja muszę iść , Pa Skarbie!
-Pa Kotuś ♥
Dziewczyna wysiadła z samochodu , udała się do mieszkania.

Przez całą noc  czarne auto stało przed domem obserwując każdy ruch dziewczyn.


*Rano*


-Marry...? - Skrzywiła minę patrząc przez okno.

-Hm.?
-Chodź tu na chwilę.
-Auto i co..? - Marry zrobiła obojętną minę.
-Stoi tu całą noc..
-Jak to?!
-Sama nie wiem...
-Jak te auto u się znalazło?! - Marry była bardzo zaskoczona. Dziewczyny stały i wpatrywały się na czarne BMW , myśląc jak się tam znalazło.


C.D.N! XDD




~Mouis ^-^ 
Krejzi is maj lajf x-o xD




2 komentarze:

  1. wpadłam na tego bloga i jest "spoko". Nic więcej powiedzieć nie mogę...pozytywnego :|
    1. To trochę nie logiczne, że na 1 spotkaniu bohaterzy się całuj :|
    2. Nie ma tu innych bohaterów prócz Harrego, Marry, Mouis, Louisa...a gdzie Zayn, Niall, Liam? Oni też są bohaterami nieprawdaż? i jak mniemam ten "pedofil" zniknie z życia postaci z opowiadania? Ta postać mogła by sporo namieszać, ale ja nie mieszam się w wasze pomysły.
    3. Para uprawia sex po kilku tygodniach związku...
    4.Wszystkie postacie są ...szare, nie mają wad przez co zalet również nie :|
    5. Opowiadania składają się głównie z samych dialogów, jest praktycznie 0 akcji! Jest dialog, dialog, dialog,że aż się zdziwić można, że krótki opis
    6.Akcja wg, jak dla mnie się nie klei...właściwie to takie masło maślane.
    To chyba tyle, ale liczę na poprawę z wasze strony c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra recenzja ;D
      ale watpię, czy Monika i Martyna Cię wysłuchają i poprawią jakość bloga...

      Usuń